Kolejne gołąbki powstałe pod wpływem impulsu ;)
Pomysł, tak jak w przypadku gołąbków z kaszą jęczmienną KLIK, zrodził się w nocy. Jak widać to najlepsza pora na gołąbki :)
1 główka młodej kapusty
farsz:
300g kaszy gryczanej
3 szklanki wody
4 spore marchewki
biała część pora
olej rzepakowy do smażenia
sól, pieprz
Kaszę gryczaną przepłukujemy. Gotujemy w osolonej wodzie, aż kasza ją wchłonie i będzie miękka.
Marchewki ścieramy na tarce o grubych oczkach. Por kroimy w półksiężyce.
Na patelni rozgrzewamy olej. Przesmażamy na nim warzywa (do miękkości).
Wszystkie składniki na farsz łączymy ze sobą. Doprawiamy solą i pieprzem.
W dużym garnku zagotowujemy wodę. Z kapusty odrywamy wierzchnie liście, wykrawamy głąb. Wkładamy ją do gorącej wody, tak by się sparzyła i liście zmiękły. Nie trwa to zbyt długo - młoda kapusta szybciej mięknie niż "zwykła". Kapustę wyciągamy, odrywamy miękkie liście z wierzchu, a te ze spodu, gdyby były jeszcze twarde ponownie wkładam do gorącej wody. W razie potrzeby możemy czynność powtórzyć do momentu, aż będziemy mieli odpowiednią ich ilość (jak dużo? zależy od wielkości kapusty).
Na każdy liść nakładamy farsz. Obydwa brzegi liścia składamy do środka, a następnie "zwijamy" gołąbka. Gdy skończymy, przekładamy je do rondla lub garnka o grubym dnie. Na dno wlewamy wodę. Przykrywamy i dusimy na wolnym ogniu do miękkości.
Uwaga:
Gotowe gołąbki możemy podawać z ulubionym sosem. Ja szykuję zazwyczaj szybki sos pomidorowy (na zdjęciach). Pomidory świeże (sparzone, bez skórki i pokrojone) lub z puszki przekładam do rondelka. Duszę pod przykryciem na niewielkiej ilości oleju, ewentualnie dodaję trochę wody. Przyprawiam solą i pieprzem (dodaję często też zioła - różne,w zależności od tego na co mam ochotę). Do pomidorów dodaję też przeciśnięty przez praskę czosnek. Nieraz wzmacniam smak dodatkowo przecierem pomidorowym. Na końcu duszenia, ściągam pokrywkę. Gotuję do momentu, aż nadmiar płynu odparuje i sos lekko zgęstnieje.
Ten przepis tez jest fajny. Chociaz ja wybieram,te golabki z jaglana:-). Ale dla odmiany,moze sie zdecyduje i na te z gryczanka:-P. Swietne przepisy.
OdpowiedzUsuńU mnie przechodzą tylko z mięsem i ryżem, tradycyjnie. To ulubione danie mojej córci i inna opcja nie wchodzi w grę. Może dopiero jak się wyprowadzi. :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńUwielbiam gołąbki :)
OdpowiedzUsuń