Zupa gulaszowa

Zawsze wydawało mi się, że zupa gulaszowa to bardzo pracochłonne danie. Nic bardziej mylnego. Może nie jest to ekspresowa jarzynowa zupa, jednak jej przygotowanie nie wymaga dużego zachodu.

Swoją wersję zupy gulaszowej przygotowałam bez ziemniaków, za to z pieczarkami.

Mięso do niej użyte, jest to mięso wołowe polecone przez znajomą pracującą w sklepie mięsnym. Nie jestem ekspertką w wołowinie, dlatego najlepiej zapytać się sprzedawcy jakie mięso poleca albo kupić po prostu mięso wołowe gulaszowe.

jarzyny na zupę (marchew, pietruszka, seler, por), 400g

3 papryki (użyłam różnokolorowych)

pieczarki, 500g

cebula, 1 duża sztuka

1 puszka pomidorów krojonych

1 mały słoik przecieru pomidorowego

mięso wołowe, 1kg

sól, pieprz

kminek mielony, 1-2 łyżeczki

ostra papryka mielona, 2 łyżeczki

słodka papryka mielona, 4 łyżeczki

2 liście laurowe

6 ziaren ziela angielskiego

dodatkowo:

natka pietruszki

olej do smażenia

Na patelni rozgrzewamy trochę oleju. Rumienimy na nim pokrojoną w cienkie piórka cebulę. Dodajemy wołowinę pokrojoną w kostkę. Oprószamy mielonym kminkiem i mielonymi paprykami. Przesmażamy.

W dużym garnku rozgrzewamy olej. Wrzucamy pokrojone w drobne słupki jarzyny, liście laurowe oraz ziele angielskie. Smażymy do zrumienienia. Dodajemy paprykę pokrojoną w kostkę i pieczarki pokrojone w ćwiartki. Wszystko przesmażamy. Na końcu dodajemy pomidory w puszki i przecier pomidorowy.

Mięso z patelni przekładamy do garnka. Aby nie "stracić smaku", na patelnię dolewamy wody, tak aby wszystko co na niej zostało zmieszało się z tą wodą. Wlewamy to do gara.

Do garnka z mięsem i warzywami dolewamy wody w ilości takiej by zakryła wszystkie składniki i była trochę powyżej ich (w razie potrzeby możemy wodę dolewać w trakcie gotowania). Doprawiamy solą i pierzem. Gotujemy do momentu aż mięso będzie gotowe.

Na końcu dodajemy posiekaną natkę pietruszki. Możemy także bardziej ją doprawić.