Dzisiaj jest DZIEŃ PIECZENIA,
tak więc przedstawiam Wam moją propozycję
na pieczone słodkości :)
PS. Orkisz też jest pszenicą. Jednak w większości przypadków on nie uczula. Wiąże się to z tym, że orkisz nie był/jest tak modyfikowany genetycznie jak innego rodzaju pszenica. Dzięki temu ma inną cząsteczkę białkową i alergicy zazwyczaj orkisz tolerują (jednak Ci uczuleni na gluten orkiszu powinni dalej unikać!).
Mąkę orkiszową otrzymałam do testowania dzięki uprzejmości BadaPak (KLIK). Ja ze swojej strony mogę ją polecić, bo świetnie zastępuje tradycyjną mąkę pszenną. Nadaje się i do wypieków na słodko i słono. Do pieczywa można użyć dwóch rodzajów mąki orkiszowej, tej bardziej oczyszczonej, a także razowej.
12 babeczek
100g oleju rzepakowego
100ml wody
2 jajka
130g trzcinowego cukru demerara
180g mąki orkiszowej (ECCO TGL-140, KLIK)
łyżeczka sody
łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżki cukru waniliowego
łyżka cynamonu
3 jabłka
dodatkowo:
cukier trzcinowy demerara
cukier waniliowy
Jabłka obieramy, ścieramy na tarce o grubych oczkach. Przekładamy do garnka, zsypujemy 2 łyżkami cukru waniliowego i cynamonem. Mieszamy. Wstawiamy na mały ogień i podsmażamy, aż jabłka się poduszą.
Ubijamy jajka z cukrem trzcinowym na puszystą masę.
Mąkę orkiszową mieszamy z sodą i mąką ziemniaczaną. Mieszankę dodajemy do ubitych jajek. Wlewamy także wodę oraz olej. Delikatnie, acz dokładnie wszystko mieszamy.
Gotowym ciastem wypełniamy foremki na babeczki, do wysokości ok. 2/3 foremki.
Następnie na wierzch każdej babeczki wykładamy porcję jabłka.
Na koniec wszystko posypujemy cukrem trzcinowym wymieszanym z cukrem waniliowym.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 225st.C około 10-12 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zajrzałeś.