Oj,wieki mnie tutaj nie było.
Nie raz planowałam powrót, ale jakoś tak wychodziło... obowiązki, zmęczenie, gorsze samopoczucie...
Udało mi się jednak ostatnio upiec ciasteczka, nawet je sfotografować i spisać sobie przepis (no i najważniejsze - nie zgubić ani nie zapomnieć - jak to już kilka razy bywało w ostatnim czasie, gdy chciałam coś wrzucić na blog).
Mam dla Was proste ciasteczka w nietypowej formie. Ciasteczka z mąki żytniej z dodatkiem mąki ziemniaczanej. Dzięki temu w smaku są delikatne.
Ciasto może nie jest tak elastyczne jak pszenne, bardziej ma tendencje do rwania. Jednak na spokojnie można te ciastka zrobić. Ważne jedynie by sklejać je suchymi palcami. W trakcie układania truskawki palce miałam mokre od soku. Warto wtedy przetrzeć je do sucha lub obsypać mąką. Ciasto nie będzie się lepiło wtedy do rąk.
Polecam te ciastka dopóki jest jeszcze sezon na truskawki. Poza sezonem można użyć innych owoców.
Moim dzieciakom bardzo przypadły do gustu, a i ja mogę śmiało stwierdzić, że są pyszne :)