Sama nie cierpię buraka.
Za to moje dzieciaki uwielbiają.
Miałam akurat trochę buraczków w domu, to zrobiłam im zupę.
Jak widać ziemniaczki zafarbowały, ale to na życzenie dzieciaków :)
Bo One lubią takie różowe :)
3-4 porcje
4 młode buraki, ok. 300g
małe młode ziemniaczki, ok. 200g
młoda marchew, ok. 100g
2 ząbki czosnku
2 liście laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
sól, pieprz
łyżeczka miodu
łyżeczka octu winnego bądź łyżka soku z cytryny
tymianek suszony
opcjonalnie: jogurt naturalny
Buraki i marchew ścieramy na tarce o grubych oczkach. Ziemniaki kroimy w grubą kostkę. Czosnek kroimy w cienkie plasterki. Przekładamy warzywa do garnka, zalewamy 0.8l wody. Dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i ocet. Gotujemy na małym ogniu, aż ziemniaki będą miękkie.
Doprawiamy miodem, solą, pieprzem i tymiankiem.
Przed podaniem możemy udekorować łyżką jogurtu naturalnego.
UWAGA1: jeśli chcemy aby ziemniaki nie zafarbowały na różowo, najlepiej ugotować je osobno i dodać przed podaniem.
UWAGA2: z takiej zupy uzyskamy też barszcz czerwony. Wystarczy jedynie przecedzić zupę przez sito.
UWAGA2: z takiej zupy uzyskamy też barszcz czerwony. Wystarczy jedynie przecedzić zupę przez sito.
Uwielbiam te Twoje zupki :)! Jakiś czas temu mojemu chłopakowi robiłam szybką wiosenną zupkę i ja po prostu pokochał, mam zamiar też tą zrobić wkrótce:). Dziękuję za super przepisy:)!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zupy się podobają. Ja nie cierpiałam zup. Za dziecka to chyba jedynie grochówkę jadłam, ale jak znalazłam swój własny sposób na przyrządzanie tego typu potraw to uznałam, że nie są takie złe :) i teraz znacznie częściej szykuję zupy. Tym bardziej, że jest to dość szybki sposób na przygotowanie obiadu (i to sporej ilości), co przy trójce dzieciaków też ma znaczenie :) Życzę smacznego przy próbowaniu kolejnych moich zup :)
Usuńfantastyczna:) uwielbiam zupe buraczkową :)
OdpowiedzUsuń