W sumie to leczo czy nie leczo?
Oto jest pytanie :)
Każdy ma inny sposób na leczo :)
U mnie jest to taki śmietnik tego co jest.
Podstawa jest papryka, pomidory, cebula i cukinia.
Reszta - dowolnie.
No i długie, powolne gotowanie.
duża ilość
6-7 sporych cebul
10 papryk
10 pomidorów
0,5kg cukinii
10 łodyg selera naciowego
0,5kg pieczarek
słoiczek przecieru pomidorowego
sól, pieprz
mielona ostra i słodka papryka
mielone chili
2 łyżki oleju rzepakowego
Cebulę bardzo drobno siekamy. Przekładamy do wysokiego garnka, gdzie wcześniej wlaliśmy olej. Przesmażamy cebulę aż zezłocieje. Dodajemy pokrojona w paski paprykę, dalej smażymy. Następnie dokładamy pokrojony w plasterki seler oraz pieczarki. Na końcu dodajemy pokrojona w półksiężyce cukinię, oraz obrane ze skórki, posiekane pomidory. Zalewamy wszystko szklanka wody. Lekko solimy. Przykrywamy pokrywka i dusimy około godziny na bardzo wolnym ogniu.
Uwaga: konsystencja leczo, czyli ilość pozostałego płynu, najlepiej dobierać według upodobań. My, z mężem, lubimy dość soczyste, więc tego płynu jest więcej.
u mnie z leczo jest podobnie ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłam bardzo bardzo często takie wege leczo :)) niby śmietnik ale pycha!
OdpowiedzUsuń