Przepis znaleziony przy okazji robienia ozdób choinkowych.
Był w książce z robótkami ręcznymi dla dzieciaków.
Trochę przerobiony, tak by można użyć mąki gryczanej zamiast pszennej.
wyszło mi ok. 80 sztuk
500g mąki gryczanej
1 jajko
200g trzcinowego cukru pudru
50g masła
1/2 szklanki miodu
2 łyżeczki przyprawy korzennej
1 łyżeczka sody
dodatkowo:
lukry, polewy i cukrowe ozdoby do dekoracji
mąka gryczana do podsypywania
Mieszamy sodę z mąką, przyprawą korzenną i cukrem pudrem. Dodajemy jajko, miód i masło. Zagniatamy wszystko na jednolite ciasto. Ciasto wkładamy do lodówki i chłodzimy ok. 30 minut.
Gdy ciasto będzie już schłodzone, rozwałkowujemy je na wysypanej mąką stolnicy na grubość ok. 0.5cm.
Foremkami wycinamy ciasteczka, natomiast słomka do napoi robimy dziurki w ciastkach, tak by po upieczeniu można było przewlec przez nie nitkę i zawiesić na choinkę.
Ciastka pieczemy w nagrzanym do 180st.C piekarniku ok. 12-15 minut, w zależności o wielkości ciastka.
Po upieczeniu ciastka studzimy, a następnie dekorujemy.
Prześliczne! U mnie długo by nie powisiały :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie trochę głupie pytanie, ale co tam :) Czy mąkę gryczaną uzyskam poprzez zmielenie kaszy gryczanej ?
OdpowiedzUsuńto wcale nie takie głupie pytanie :) w sumie sama nie wiem, makę kupuję przez internet albo w tesco. Jednak tak spojrzałam i widzię, że na niektórzy miela kaszę na makę. Więc chyba można
UsuńMmmm, pysznie wyglądają. :) A jak ładnie udekorowane. :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jestem ciekawa....byłam ostatnio u mnie na uczelni na Dniu Aktywności Studenckiej i okazało się że funkcjonuje koło gastronomicze. Oczywiście odrazu się zainteresowałam ;D
OdpowiedzUsuńCzęstowali oni właśnie pierniczkami gryczano-pszennymi. Opowiadali, że dążą do wypieku ciasteczek z samej mąki gryczanej ale cały czas próbują "wyczuć ciasto" bo ta mąka jest bardziej tłusta itd itd.
A u Ciebie widze, że pierniczki są właśnie z samej mąki gryczanej. Ciekawa jestem jak ich smak? :D I jak zachowywało się ciasto? Twardsze, gorsze do wyrobienia czy może odwrotnie? :)
w sumie dość dobrze ciasto się zachowuje, myślałam, że będzie gorzej ;) jednak już pracowałam na cieście gryczanym, jeśli chodzi o takie wałkowane - pierogi, więc troszkę jestem obyta. Oczywiście zwykła maka pszenna czy to do klusek, naleśników, pierogów czy ciastek jest najlepsza i najłatwiejsza w "obsłudze", jednak maka gryczana jest jednym z lepszych jej zamienników jeśli chodzi o potrawy gdzie coś formujemy i lepimy z ciasta. Przynajmniej moim zdaniem. Jeśli chodzi o ten przepis, w oryginale nie trzeba było chłodzić ciasta, jednak gryczane wyszło dość lepiace, dlatego poleciłam jego schłodzenie, aby lekko stwardniało. Do tego polecam podsypywać troszkę grubsza warstwa maki przy wałkowaniu, oraz nie brać dużych kawałków i nie rozwałkowywać je na wielkie placki, aby masło w cieście nie zaczęło znowu się topić i kleić. To sa chyba jedyne, niewielkie ograniczenia, nie przeszkadzajace w pracy. Ciastka nie rwały się (surowe), nie pękało (upieczone). Sa smaczne. Dzieciaki podjadaja je cały czas.
UsuńKamila wszystkiego naj z okazji urodzin:) Zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, spełnienia marzeń :* Chemiczka83
OdpowiedzUsuńPiękne ciasteczka!! Dziękuję za udział w akcji :)
OdpowiedzUsuń