Nieraz zostaje nam mięso np. po gotowaniu rosołu. Nie zawsze mamy pomysł co z nim zrobić. Ja proponuję wykorzystać je na klopsy.
klopsy:
ok. 0.5 kg gotowanego mięsa z kurczaka
1 cebula
3 jajka
1 łyżka bułki tartej niepszennej
sól (użyłam himalajskiej)
pieprz mielony
olej rzepakowy do smażenia
sos pieczarkowy:
0.5kg pieczarek
sól (użyłam himalajskiej)
750ml wody
1/2 szklanki śmietany 18%
2 łyżki mąki owsianej
pieprz mielony
Mięso mielimy razem z cebulą. Dodajemy jajka i bułkę tartą. Doprawiamy solą oraz pieprzem. Wyrabiamy dokładnie na spójną masę. Formujemy niewielkie okrągłe klopsy.
W głębokiej patelni rozgrzewam olej. Obsmażamy na nim z każdej strony klopsy. Ściągamy je z patelni na talerz, a na pozostałym ze smażenia tłuszczu przesmażamy pokrojone w plasterki i lekko osolone pieczarki. Gdy pieczarki zmiękną, zmniejszą się i puszczą sok, podlewamy je wodą. Zagotowujemy.
Śmietanę mieszamy z mąką. Doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy kilka łyżek wody, w której gotowały się pieczarki. Dokładnie mieszamy. Powoli dodajemy śmietanę do pieczarek, ciągle mieszając. Wszystko zagotowujemy na wolnym ogniu, na końcu dodając pulpety, tak by były obtoczone w sosie.
Podajemy ciepłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zajrzałeś.