Ciasteczka powstały z potrzeby zagospodarowania twarogu, któremu kończył się termin ważności. Nie wiedziałam co z tego wyjdzie. Okazało się, że powstały dość smaczne ciasteczka. Do tego niezbyt pracochłonne i czasochłonne. Stworzenie ich wraz z pieczeniem zajęło mi pół godziny.
250g twarogu półtłustego lub tłustego
250g mąki ryżowej
80-100g cukru lub ksylitolu
150g oleju rzepakowego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
opcjonalnie: olejek o wybranym aromacie, ja użyłam cytrynowego
Twaróg przekładamy do miski, rozgniatamy widelcem. Dodajemy mąkę, cukier, olej i proszek do pieczenia. Możemy dodać równiej kilka kropel olejku. Całość zagniatamy.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Zwilżonymi dłońmi formujemy z ciasta okrągłe ciasteczka. Układamy je na blaszce.
Gdy skończymy, pieczemy ciastka w nagrzanym do 180st.C piekarniku ok. 20 minut do momentu gdy się zezłocą.
Uwaga: po upieczeniu ciasteczka odkładamy do całkowitego ostygnięcia. Zbyt ciepłe łatwo się kruszą, po wystygnięciu twardnieją.
świetne słodkości!
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńmusiały pysznie smakować :) ciastka z twarogiem zawsze są genialne a jeśli jeszcze ich zrobienie nie zajmuje dużo czasu to już w ogóle są genialne ;)
OdpowiedzUsuń