25 kwi 2013

Surówka z marchewki i jabłka

Ostatnio surówki u mnie są dość popularne.
Zwłaszcza te z jabłkiem.
Chętnie jemy je my, dorośli,
jak i dzieciaki.
Jeśli Wasze dzieciaki uciekają na widok warzyw, 
może spróbujcie przekonać je do surówek z jabłkiem.
Są słodkie, czyli takie jakie dzieciaki lubią najbardziej.




100g surówki to: 78kcal, białko:1g, węglowodany:10g, tluszcz:5g

marchew, 350g
jabłko, 2 sztuki ok. 250
olej rzepakowy 3 łyżki
sok z połowy cytryny
cukier trzcinowy demerara, 1 łyżeczka (gdyby jabłka były kwaśne, można dodać więcej cukru)

Jabłka obieramy, ścieramy na tarce o grubych oczkach. To samo robimy z marchewkami. Dodajemy olej, sok z cytryny i cukier. Mieszamy. I gotowe.

Uwaga: do tej surówki nie używam przypraw, bo moim zdaniem są zbędne. Chociaż wiem, że niektórzy dodają sól. Ja uważam, że jest to niepotrzebne. 

Sałatkowe szaleństwo!

8 komentarzy:

  1. Ja też często robię surówkę z marchwi i jabłek, choć akurat bez oleju. Nie mogło zabraknąć takiej surówki w marchewkowej akcji! Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pycha! Samo zdrowie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marchewka surowa jest twarda, wiec radze ja scierac na drobnych oczkach tarki a jablka na grubych. Wtedy surowka jest delikatniejsza, puszysta i polecam dodawac troche miodu zamiast cukru.
    Sol podkresla smak wszystkich skladnikow, wiec nie po to dodaje sie soli aby posolic, lecz dodaje sie szczypte, aby uwydatnic smaki. Tu wspomne, ze do slodkich wypiekow- torty, ciasta, rowniez dodaje sie troszke soli, aby mocniej czuc na jezyku smaki z jakich skladasie dany wypiek:)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do marchewki. Starta na grubych oczkach wcale nie jest taka twarda. Ja właśnie nie lubię tej puszystości czy to marchewki czy jabłka, po starciu na małych oczkach. Zresztą to można zauważyć i w innych przepisach. Lubię coś gryźć i czuć co jem.
      Co do miodu - nie lubię go, dlatego unikam. Surówek praktycznie nie słodzę, bo wybieram słodkie jabłka. I to mi wystarczy. Ale wiem, że niektórzy wolą słodki smak, więc w przepisie podaję ewentualnie dosłodzenie.
      Jeśli chodzi o sól. Staram się jej jak najwięcej unikać. Nie potrzebuję dosalania, ponieważ smaki i tak są bardzo fajnie wyczuwalne. Poza tym, tu szczypta soli, tam szczypta soli i się trochę tego uzbiera. Wystarczy na 3 dni odstawić sól i nawet mięso czy ziemniaki, które wcześniej wydawały nam się mdłe, nagle nabierają smaku. Dlatego najczęściej jej nie używam, a jeśli już ją gdzieś wpisuję w przepisie (a zazwyczaj to robię), to piszę właśnie albo "do smaku", albo "szczypta". Każdy sobie sam wybierze, czy woli dosalać i czy w ogóle solić.

      Usuń
  4. Soli nie używać, ale cukier to juz można?;) Tak się składa,że obie nazywane są białą śmiercią:P zresztą nie bez powodu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łyżeczka cukru i to jedynie w przypadku kwaśnych jabłek to chyba nie jest nic wielkiego? to raz. Dwa - cukru u mnie się duzo nie używa, opakowanie 0.5kg idzie na miesiąc - tyle kupuję dla 5-cio osobowej rodziny. Resztę zastępuję stewią. Poza tym granicę "solenia" łatwiej przekroczyć, niż cukru - piszę to z punktu widzenia mojej rodzinki. Wiem, że zapewne duża grupa osób i cukru i soli nie ogranicza, ale ja piszę na podstawie siebie i tego jak gotuję w domu. I tak jak napisałam powyżej w odpowiedzi: "Surówek praktycznie nie słodzę, bo wybieram słodkie jabłka. I to mi wystarczy. Ale wiem, że niektórzy wolą słodki smak, więc w przepisie podaję ewentualnie dosłodzenie. ".

      Usuń
    2. Ps. przymierzam się do cukrowego detoksu, więc zapewne niedługo i to co używam, jeśli chodzi o cukier, odejdzie w zapomnienie

      Usuń
  5. A ja lubię puszystą surówkę!..pozdrawiam-:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie zajrzałeś.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...