Jeśli masz dość zwykłej jajecznicy czy jajek na twardo, polecam jajka w koszulkach.
Na pewno Ci posmakuja.
Jeśli chodzi o jajko w koszulce, głównym założeniem jest to, że takie jajko ma białko ścięte, a żółtko dalej płynne.
Gotuje się je bez skorupki. Kształt jego najlepiej aby był jak najbardziej owalny i gładki.
Mi może nie wychodza idealne, jeśli chodzi o wyglad.
Jednak chyba z próby na próbę jest lepiej :)
No i smak wynagradza mi wyglad :)
jajko
łyżka octu
woda
sól
Nalewamy wody do garnka, lekko solimy.
(Ja korzystam z rondelka, takiego na 1l wody. Ważne aby wody było na tyle aby jajko spokojnie w niej później pływało.)
Gdy woda zacznie się gotować, zmniejszamy płomień pod garnkiem. Dodajemy ocet.
Jajko wbijamy delikatnie do małej miseczki, aby nie rozlać żółtka.
Mieszamy wodę tak, aby powstał delikatny wir. W środek tego wiru wlewamy jajko. Ruch musi być dość delikatny, jednak na tyle zdecydowany, aby szybko te jajko wlać.
Gdybyśmy zbyt wolno lali jajko, to zamiast kuli dostalibyśmy pociagłe coś ;)
Gotujemy jajko ze 2-3 minuty, aż białko się zetnie.
Wyciagamy delikatnie, najlepiej łyżka cedzakowa.
Ah na sam widok tego wypływającego żółtka ślinka mi cieknie - uwielbiam takie! :)
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam jajka w koszulkach :)
OdpowiedzUsuń