Troszkę odmiany od zwykłych panierowanych filetów rybnych.
700g filetów z miruny
3-4 łyżki musztardy
2 łyżeczki tymianku
sok z jednej cytryny
sól, pieprz
350ml kefiru
250ml mąki żytniej razowej
dodatkowo: olej rzepakowy do smażenia
Filety z miruny oczyszczamy i osuszamy. W razie potrzeby kroimy na mniejsze kawałki.
W misce rozprowadzamy musztardę z sokiem z cytryny. Doprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem. Gotową marynatą nacieramy rybę, odstawiamy na 30-60 minut w chłodne miejsce.
Kefir mieszamy z mąką żytnią tak by nie było grudek. Lekko solimy. Gdyby ciasto było za gęste, można dodać jeszcze kefiru.
Na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju. Każdy filet moczymy w cieście, tak by był dokładnie nim pokryty, jednak z drugiej strony - dobrze by nie była to zbyt gruba warstwa ciasta.
Filety smażymy na złoto z każdej strony. Na końcu osuszamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Uwaga: ważne aby filety były jak najmocniej odsączone z wody, ponieważ ciasto się wtedy lepiej klei. Do tego, gdyby ryba była zbyt "wodnista", podczas smażenia mogłaby rozmiękczyć nieapetycznie ciasto.
Uwaga 2: zamiast miruny możemy użyć np. morszczuka lub mintaja.
bardzo ciekawe, nie jadłam ryby w cieście i to żytnim :)
OdpowiedzUsuńpolecam. Mi bardzo smakuje m.in. przez marynatę muztardowa do tego stopnia, że jak nie lubię mintaja, to w takiej wersji w cieście zjem ze smakiem :)
Usuń