To ciasto planowałam od momentu, gdy odebrałam swoją książkę Lidla.
Wpadło mi w oko już przy pierwszym szybkim przejrzeniu przepisów.
Jednak, pomimo chęci, dopiero teraz zdecydowałam się je upiec.
Postanowiłam zrobić je całkowicie gryczane, tzn. oprócz kaszy, użyłam też i mąki (zamiast pszennej). Lekko również je zmodyfikowałam, jeśli chodzi o dodatki...
Polecam to ciasto. Pomimo że jest całe z gryki, nie wyczuwa się goryczki (takiego specyficznego posmaku, towarzyszącego wypiekom z mąki gryczanej). Powinno posmakować więc i osobom, które unikają wypieków tego typu ze względu na smak tej mąki.
ciasto:
120g mąki gryczanej
180g kaszy gryczanej niepalonej (przed ugotowaniem)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
180g cukru
5 jajek
150g oleju rzepakowego
150g czekolady (ja użyłam gorzkiej, ale jeśli nie lubicie, może być też deserowa)
100g mieszanki kostki kokosa, chipsów bananowych, żurawiny
polewa:
100g gorzkiej czekolady
50ml śmietanki 30%
łyżka oleju rzepakowego
dodatkowo:
50g suszonej żurawiny
Kaszę gotujemy w 400ml wody. Gdy wchłonie cały płyn i będzie miękka odstawiamy do wystygnięcia. Mielimy ją (blenderem lub maszynką) aby powstała gładka masa.
Czekoladę łamiemy na kawałki, przekładamy do rondelka. Dodajemy olej. Podgrzewamy na ogniu, aż cała czekolada się rozpuści. Studzimy.
Jajka miksujemy z cukrem. W trakcie dodajemy rozpuszczoną czekoladę oraz kaszę, następnie partiami dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Gdy ciasto będzie jednolite wrzucamy dodatki (kokos, chipsy bananowe, żurawina). Mieszamy dokładnie łyżką.
Tak przyszykowane ciasto wylewamy na blaszkę (ok. 22cm na 22cm) wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w nagrzanym do 180st.C piekarniku ok. 50 minut, do tzw. suchego patyczka.
Upieczone ciasto zostawiamy do wystygnięcia.
Szykujemy polewę. Śmietankę z olejem zagotowujemy. Dodajemy połamaną czekoladę. Gotujemy wszystko (co jakiś czas mieszając) na wolnym ogniu do momentu aż czekolada się rozpuści, a polewa będzie jednolita. Gotową, polewamy ciasto. Wierzch dekorujemy suszoną żurawiną.
Boże jak to pysznie wygląda! :) Zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie zrobiłam się głodna!
OdpowiedzUsuń