Przepis wzięłam od PROJEKTU KURA. KLIK
Oczywiście wprowadziłam kilka zdrowszych zmian.
Ciasto jest podobne do pleśniaka,
na który jakiś czas temu podawałam przepis.
150g oleju rzepakowego
3 jajka
2 szklanki mąki kukurydzianej
2 łyżeczki proszku do pieczenia (bez pszenicy)
5 łyżek stewii w pudrze
rabarbar - dużo ;) + łyżeczka oleju rzepakowego + cukier trzcinowy demerara
Oddzielamy białka od żółtek.
Białka ubijamy na sztywno, dodając stopniowo stewię.
Żółtka ucieramy z olejem rzepakowym. Dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Wyrobić na kruche ciasto.
Rabarbar przesmaż na rozgrzanym oleju rzepakowym. Dosłodź do smaku cukrem trzcinowym. Gdy rabarbar będzie podduszony, zdejmij z ognia i przestudź.
Ciasto dzielimy na 2 części. Jedną częścią wyklejamy blaszkę.
Następnie wykładamy duszony rabarbar.
Na to dajemy połowę pozostawionego ciasta (możemy je pokruszyć, albo zetrzeć na tarce o grubych oczkach).
Wylewamy pianę z białek ubitą ze stewią, a na koniec posypujemy ostatnią częścią ciasta.
Pieczemy w nagrzanym do 180st.C piekarniku ok. 40 minut.
mmm uwielbiam ciasto rabarbarowe :)
OdpowiedzUsuńjutro będę piekła kolejne :)
UsuńLubię takie orzeźwiające, wiosenne, domowe ciacha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za dodanie tego przepisu do rabarbarowej akcji.
Olcik z Waniliowej Chmurki:)
Będzie i u mnie coś z rabarbaru:) Pięknie wygląda to ciastko:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń