Zjadłam na kolację :P
3 gruszki
1.5 szklanki wody
łyżeczka stewii
1 łyżka żelatyny
1/4 opakowania twarogu (ok. 50g)
1/2 opakowania jogurtu naturalnego (ok. 75g)
2 łyżeczki cukru waniliowego
2 morele suszone
10 sztuk migdałów
Gruszki obieramy, wykrawamy gniazda nasienne, kroimy drobno. Przekładamy do garnka, zalewamy wodą i słodziny stewią. Gotujemy pod przykryciem, aż gruszki zmiękną.
Ugotowane gruszki wyciągamy na talerzyk. Do pozostałego płynu dodajemy żelatynę. Mieszamy dokładnie, aż żelatyna się rozpuści. Dodajemy gruszki. Przelewamy wszystko do miseczki. Wstawiamy do lodówki i chłodzimy kilka godzin, aż galaretka stężeje.
Twaróg dokładnie rozgniatamy z jogurtem na gładką masę. Dodajemy cukier waniliowy. Mieszamy.
Gdy galaretka stężeje, miseczkę zamaczamy w gorącej wodzie, dosłownie na moment. Obracamy miseczkę na talerz aż galaretka z niej wyjdzie.
Galaretkę dekorujemy twarożkiem oraz siekanymi morelami i migdałami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zajrzałeś.