Ostatnio naszło mnie na robienie kotletów innych niż mięsne.
Dzisiaj postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym i zrobić kotleciki,
które swoją drogą są pyszne,
a do tego pozwolą mi wziąć udział w konkursie zorganizowanym przez Karolinę.
QuchnioWege, życzę kolejnych lat bloga.
Niech się rozwija i dalej zachwyca przepisami.
Oryginalny przepis znajduje się tutaj: KLIK
Ja wprowadziłam kilka zmian, z racji tego, że nie każde składniki mam dostępne.
Mieszkam na wsi, więc wiecie jak jest ;)
100g ryżu brązowego
1 szklanka płatków owsianych
1 mała cebula
garść pestek dyni
2 łyżki siemienia lnianego
opcjonalnie - odrobina oleju rzepakowego do smażenia
Ryż brązowy zalewamy 300g wody. Gotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając. Gdy ryż wchłonie całą wodę, odstawiamy do ostygnięcia.
Cebulę drobno siekamy.
Płatki owsiane, pestki dyni i siemienia lnianego zalewamy wrzątkiem, do wysokości mieszanki płatków i ziaren. Odstawiamy pod przykryciem, aż cała woda zostanie "wypita" i płatki nasiąkną.
Wszystkie składniki razem mieszamy. Ja doprawiłam je czarnym pieprzem i odrobiną soli.
Wszystko miksujemy na gładką masę.Formujemy kotleciki.
Smażymy na rozgrzanej patelni z obydwu stron na rumiano. Jeśli potrzeba, używamy odrobiny oleju rzepakowego.
Bardzo dziękuję za życzenia :) Ślicznie wyglądają, tak chrupiąco :)
OdpowiedzUsuń