Podstawowa
wersja mojej zupy-krem z kalafiora zazwyczaj składa się z tego warzywa
plus dodatki takich warzyw jak ziemniak, marchew czy seler. Przeglądając
jednak swoje książki kucharskie w poszukiwaniu natchnienia, znalazłam
zupę z kalafiora, która znacznie różni się od tej podstawowej. Na
dodatek dzięki dodatkowi jajek, zasmażki i ryżu nie jest ona tylko
dodatkiem do obiadu, a może spokojnie stanowić danie obiadowe.
Na 4 porcje:
1 kalafior
1 cytryna - sok
2 łyżki mąki pełnoziarnistej żytniej
3 łyżki oleju rzepakowego
małe opakowanie jogurtu naturalnego
2 jajka
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
świeże zioła
2 woreczki ryżu, najlepiej brązowego (200g)
Kalafior oprawiamy, kroimy na różyczki. Przekładamy do garnka i zalewamy 1 litrem wody. Dodajemy sok z cytryny i lekko solimy.
Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem ok. 30 minut (aż kalafior zmięknie).
Robimy
zasmażkę: olej rozgrzewamy na patelni, dodajemy mąkę oraz trochę wody.
Przesmażamy na patelni. Dodajmy odrobinę wody z zupy, dalej mieszamy,
tak aby zasmażka była lekko płynna i dało się ją przelać do zupy.
Garnek
z zupą i zasmażką zestawiamy z ognia. Lekko ostudzimy, aby nie było
zbyt gorące (na wypadek poparzenia przy miksowaniu zupy). Miksujemy na
gładki krem.
Jogurt
lekko solimy, dodajemy trochę zupy do niego. Mieszamy. Ma to na celu
to, aby jogurt nie zważył się przy bezpośrednim dodaniu do gorącej zupy.
Przelewamy do garnka, mieszamy, gotujemy kilka minut.
Jajka
roztrzepujemy z szczyptą soli i pieprzem. Pomału przelewamy go do zupy,
ciągle mieszając. Zostawiamy, zwiększając płomień palnika, do momentu
aż zupa zacznie gęstnieć.
Doprawiamy solą (jeśli jest taka potrzeba), pieprzem, gałką muszkatołową.
Ryż gotujemy według przepisu. Wykładamy po porcji na talerze, zalewamy zupą. Dekorujemy świeżymi ziołami.
Piękne zdjęcie :))) i jaki gęsty krem!!! mrrr :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie pochodzi jeszcze ze starego bloga :) a krem jest rzeczywiście gęsty, ale dzięki temu jest pożywny
Usuń