Do zrobienia tych pierogów użyłam podobnego farszu jak do zrobienia pasztetu KLIK
Pierożki wyszły smaczne.
I do tego bardzo zdrowe.
Zamiast skwarek, użyłam kiełków na ptelnię. Idealnie się komponuja.
Tek, kto twierdzi, że takie jedzenie (jak pierogi) jest ani dietetyczne ani zdrowe,
moim zdaniem, myli się.
W sumie każdy fast food, czy dania które teoretycznie do najzdrowszych nie należa,
można zamienić w coś, co już takie będzie.
Wystarczy jednak chcieć.
Wejść do kuchni i uszykować coś samemu.
Wiem co jem - najważniejsza zasada :)
28 pierogów, 4 porcje
ciasto:
200g maki grycznej
100g maki ziemniaczanej
1 łyżka oleju rzepakowego
1/2 łyżeczki soli
200 ml goracej wody
farsz:
150g ugotowanej fasoli mung (BadaPak KLIK)
mała marchew
mielona ostra papryka
zabek czosnku
żółtko jajka (przy detoksie można pominąć)
sól, pieprz
dodatkowo:
2 garści kiełek na patelnię
100-150g koktajlowych pomidorków
2 łyżki masła klarowanego lub oleju rzepakowego
Obydwie maki zmieszać z sola na stolnicy. Zrobić zagłębienie i wlać w nie wodę. Lekko wymieszać. Dodać olej. Zagnieść ciasto. Jeśli było by zbyt twarde, można dodać odrobinkę wody.
Ciasto powinno mieć elastyczna konsystencję, coś jak plastelina :)
Marchew zetrzeć na tarce. Dodać fasolę i czosnek. Wszystko razem zmielić. Dodać zółtko, doprawić sola, pieprzem i zmielona papryka.. Wymieszać.
Ciasto rozwałkować na cienki placek. Szklanka wycinać krażki. Po środku każdego krażka układac łyżeczka farsz. Następnie każdy krażek złożyć na pół i zlepić, tak by powstał pieróg.
Pierogi gotować małymi partiami w osolonym lekko wrzatku. Gdy zaczna wypływać, odczekać ze 3 minuty i można już wyciagać.
Pierogi podawać z porcja podsmażonych na maśle kiełków oraz pomidorków koktajlowych.
Uwaga1: rozwałkowane ciasto powinno być cienkie, ale jednak odrobię grubsze niż na zwykłe ciasto pszenne
Uwaga 2: prze zlepianiu pierogów należy uważać, by ciasta nie porwać. Jest ono delikatniejsze niż pszenne. Ja robiłam to tak, że sklejałam jedynie same brzeżki i je lekko rozciagałam, aby miały falbankę.
Pierogi gryczane z fasola mung (bezglutenowe) |
Właśnie ostatnio miałam zabrać się z koleżanką za lepienie pierogów, ale nie wiedziałyśmy na którą mąkę się zdecydować. A w sklepie już prawię kupiłam mąkę gryczaną. Teraz już wiem, po co się wrócę do sklepu i jakie pierożki zrobię ;D
OdpowiedzUsuńsama się zdziwiłam, że z maki gryczanej można ulepić pierogi, bo szukałam maki innej niż żytnia i pszenna, z której można ulepić kluski
Usuńświetny przepis! tylko, czy wyjdą bez użycia mąki ziemniaczanej, na samej gryczanej?
OdpowiedzUsuńjest to dla mnie super alternatywa na pierogi świąteczne. moja mama jest bezglutenowa, a mi nie wolno mąki pszennej (tylko że niestety, także ziemniaczanej..). Pozdrowienia!
głodnaA
niestety nie wiem czy wyjda bez maki ziemniaczanej... może skrobia kukurydziana była by dobra?
Usuńpodobają mi się te pierogi!
OdpowiedzUsuńOd jakiegos czasu wiem, że mam celiakię i muszę na nowo nauczyć się gotować. Fajnie, że taki przepis wstawiłaś, ja potrafię robić pierogi, ale normalne. Teraz dzięki Tobie, mam nadzieję, że będę umiała i bezglutenowe:)
OdpowiedzUsuńZdrowsza wersja pierogów robi wrażenie!!! Zapisałam przepis i na pewno wypróbuję!!! Gratuluję pomysłu!!! Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńhttp://magicaljune.pl/pierogi-z-maki-gryczanej-ze-szpinakiem-i-suszonymi-pomidorami/
OdpowiedzUsuńPolecam Ci mój przepis. Ciasto ładnie się klei, nic się nie rozpada, a smakuje jak zwykłe - tradycyjne :) No i ten niecodzienny wygląd dzięki siemieniu.