Miałam sporo granatów w domu, za to niewiele więcej w lodówce ;)
Miałam ochotę na sałatkę, w lodówce niewiele oprócz puszki łososia - okazało się, że wystarczy nie dużo, aby powstało coś pysznego.
ok. 10 liści sałaty
1 puszka łososia w oleju
około 3 garście ziaren granatu
sól (używam himalajskiej)
mielony pieprz
sok z 1/2 cytryny
Liście sałaty myjemy, osuszamy. Rozkładamy na talerzu (jeśli wolimy mniejsze kawałki - liście rwiemy).
Łososia osączamy z oleju (olej zostawiamy!), rozkładamy na sałacie. Posypujemy ziarnami granatu.
Olej pozostały z odsączenia łososia mieszamy z sokiem z cytryny. Doprawiamy solą i pieprzem. Gotowym sosem polewamy sałatkę.
Uwaga: użyłam 3 rodzajów sałat kupionych w doniczce. Była tam sałata rzymska, falista i jeszcze jeden gatunek z lekko czerwonymi liśćmi. Nie znam jej nazwy, może Wy pomożecie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zajrzałeś.