Pierogi z mąki jęczmiennej z jagodami

Nie znalazłam przepisu na ciasto typowo z mąki jęczmiennej, jedynie na takie z dodatkiem mąki pszennej. 

Mi samej też nie udało się, by były to "czysto" jęczmienne pierogi, musiałam posiłkować się kilkoma dodatkami, które pomogły mi uelastycznić i wzmocnić ciasto.

Co do ciasta, nie jest ono tak delikatne (czyt. z tendencją do rwania) jak gryczane, ale nie jest aż tak plastyczne jak ze zwykłej mąki pszennej. Jednak spokojnie można z niego nalepić pierogów.

Moi "testerzy" stwierdzili, że pierogi wyszły smaczne, dlatego jeśli w swojej kuchni używacie mąki jęczmiennej, polecam spróbować takich pierogów.

25 pierogów

130g mąki jęczmiennej

70g mąki ziemniaczanej

szczypta soli

25g oleju rzepakowego

 1 jajko

ok. 1/4 szklanki zimnej wody

ok. 1 szklanki jagód

dodatkowo: mąka jęczmienna do podsypywania

Obydwie mąki i sól mieszamy. Dodajemy do nich jajko oraz olej. Wyrabiamy. W trakcie dodajemy wody - gdyby po wyrabianiu ciasto było dalej zbyt twarde, można dolać jeszcze trochę płynu.

Gdy ciasto będzie gotowe, wstawiamy je do lodówki i chłodzimy ze 20 minut.

Gdy ciasto się schłodzi, blat/stolnicę wysypujemy lekko mąką. Rozwałkowujemy ciasto na grubość 3-4mm. Szklanką wycinamy okręgi, na każdym układamy jagody (mniej więcej po łyżeczce). Składamy krążki na pół i sklejamy brzegi.

W wysokim garnku gotujemy wodę. Gdy będzie wrzeć, płomień pod garnkiem zmniejszamy do minimum. Wrzucamy pierogi. Gotujemy je ok. 5 minut. Czas liczymy po wypłynięciu pierogów na wierzch.

Gotowe pierogi wyciągamy łyżką cedzakową.

Uwaga 1: pierogi mogą być na tyle lekkie, że od razu pływają po powierzchni wody. Wtedy należy je, w połowie czasu gotowania, obrócić na drugą stronę.

Uwaga 2: moja propozycja podania to pierogi z jogurtem naturalnym (lub śmietaną kwaśną), lekko osłodzone np. cukrem czy ksylitolem.

Uwaga 3: przepis jest na niewielką ilość małych pierożków, a to dlatego, że pierogi z jagodami traktuję bardziej jak deser (czyli jak np. kawałki ciasta). Jeśli chcecie zrobić je dla kilku osób np. na obiad, radzę zwielokrotnić ilość podanych składników.