Po przerwie na blogu wracam z nowym przepisem.
W sumie to się śmiesznie złożyło, bo ostatnie wpisy dotyczyły przepisów na gołąbki. Ten pierwszy po przerwie również ich dotyczy :)
Gołąbki z ziemniakami. W wersji bezmięsno-mięsnej ;)
Jak kto lubi.
ok. 15 sztuk
kapusta
1kg ziemniaków
5 łyżek mąki gryczanej
2 jajka
sól
pieprz
suszony rozmaryn
opcjonalnie: 300g boczku
sos pomidorowy:
woda
sól, pieprz
4-5 czubatych łyżek przecieru pomidorowego
1 mała śmietana 12%
W dużym garnku zagotowujemy wodę. Z kapusty odrywamy wierzchnie liście,
wykrawamy głąb. Wkładamy ją do gorącej wody, tak by się sparzyła i
liście zmiękły. Kapustę wyciągamy, odrywamy miękkie liście z wierzchu (pozbywamy się z nich zgrubiałych nerwów poprzez ich ścięcie, tak by powierzchnia liścia była wyrównana), a
te ze spodu, gdyby były jeszcze twarde, ponownie wkładamy do gorącej wody.
W razie potrzeby możemy czynność powtórzyć do momentu, aż będziemy
mieli odpowiednią ilość liści.
Ziemniaki obieramy, ścieramy na tarce o grubych oczkach. Lekko solimy i odstawiamy na kilka minut, aż puszczą sok. Nadmiar wody odlewamy. Dodajemy mąkę i jajka. Doprawiamy solą, pieprzem i rozmarynem. Mieszamy dokładnie.
W wersji mięsnej dodatkowo kroimy boczek w kosteczkę, przesmażamy na suchej patelni, lekko studzimy i dodajemy do farszu ziemniaczanego.
Gotowy farsz wykładamy na liście kapusty. Zawijamy (najpierw składamy boczne brzegi liścia, następnie zwijamy od dolnego brzegu do góry, tak by uzyskać coś na kształt "paczuszki"). Zwinięte gołąbki wykładamy w rondlu lub w garnku o grubym dnie, zalewamy wodą do ok. połowy wysokości gołąbków. Dusimy na wolnym ogniu pod przykryciem do momentu gdy kapusta będzie miękka.
Ugotowane gołąbki wyciągamy z rondla. Pozbywamy się z garnka - jeśli są - "szumowin". Do pozostałego po duszeniu płynu dolewamy wodę, tak by mieć w sumie ok. 1l płynu. Dodajemy przecier pomidorowy. Doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy.
Do śmietany (o temperaturze pokojowej) wlewamy trochę sosu. Mieszamy dokładnie. Tak przyszykowaną śmietanę wlewamy powoli do garnka z sosem ciągle mieszając. Gdy sos będzie jednolity, ogrzewamy go na wolnym ogniu do momentu aż zacznie bulgotać (wrzeć).
Gotowe gołąbki podajemy z przyrządzonym sosem pomidorowym.
Uwaga: gdyby sos był zbyt rzadki - odparowujemy go powoli na ogniu. Gdyby był za gęsty - można dodać jeszcze trochę wody.
Ziemniaki obieramy, ścieramy na tarce o grubych oczkach. Lekko solimy i odstawiamy na kilka minut, aż puszczą sok. Nadmiar wody odlewamy. Dodajemy mąkę i jajka. Doprawiamy solą, pieprzem i rozmarynem. Mieszamy dokładnie.
W wersji mięsnej dodatkowo kroimy boczek w kosteczkę, przesmażamy na suchej patelni, lekko studzimy i dodajemy do farszu ziemniaczanego.
Gotowy farsz wykładamy na liście kapusty. Zawijamy (najpierw składamy boczne brzegi liścia, następnie zwijamy od dolnego brzegu do góry, tak by uzyskać coś na kształt "paczuszki"). Zwinięte gołąbki wykładamy w rondlu lub w garnku o grubym dnie, zalewamy wodą do ok. połowy wysokości gołąbków. Dusimy na wolnym ogniu pod przykryciem do momentu gdy kapusta będzie miękka.
Ugotowane gołąbki wyciągamy z rondla. Pozbywamy się z garnka - jeśli są - "szumowin". Do pozostałego po duszeniu płynu dolewamy wodę, tak by mieć w sumie ok. 1l płynu. Dodajemy przecier pomidorowy. Doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy.
Do śmietany (o temperaturze pokojowej) wlewamy trochę sosu. Mieszamy dokładnie. Tak przyszykowaną śmietanę wlewamy powoli do garnka z sosem ciągle mieszając. Gdy sos będzie jednolity, ogrzewamy go na wolnym ogniu do momentu aż zacznie bulgotać (wrzeć).
Gotowe gołąbki podajemy z przyrządzonym sosem pomidorowym.
Uwaga: gdyby sos był zbyt rzadki - odparowujemy go powoli na ogniu. Gdyby był za gęsty - można dodać jeszcze trochę wody.
Hej. Promujemy przepisy blogerów. Działamy podobnie jak Durszlak, Zmiksowani, czy Kobieceinspiracje. Może zechcesz dodać swojego bloga do naszego Katalogu Smaków? Pozdrawiamy serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle fajny inny pomysł na gołąbki, jeszcze się z takimi nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuń