Nie lubię czarnej porzeczki.
Po prostu nie cierpię jej, jak jest świeża.
Sam zapach mnie odpycha, nie wspominając o smaku.
Jednak kocham czarną porzeczkę przetworzoną.
Dżemy soki, kompoty, w ciastach, deserach...
Pycha...
Dzisiaj przedstawiam 3 pomysły jak zachować smak czarnej porzeczki na zimę.
MROŻENIE
Owoce czarnej porzeczki przebieramy z wszelkich śmieci i patyczków. Myjemy. Odcedzamy na sicie, a następnie dokładnie osuszamy na papierowych ręcznikach.
Gdy owoce będą suche, przekładamy je do woreczków.
Woreczki zamykamy szczelnie, przekładamy do zamrażalnika.
SOKI I DŻEMY - 2 w 1
3kg czarnej porzeczki
0.5kg miodu
Porzeczki przekładamy do garnka o grubym dnie.
Jeśli nie macie takiego, to najlepiej dodać szklankę wody, aby owoce na dnie się nie przypaliły.
Przykrywamy garnek pokrywką i dusimy porzeczkę na bardzo małym ogniu, od czasu do czasu mieszając.
Gdy porzeczka będzie bardzo miękka (rozgotowana) a na wierzchu utworzy się warstwa płynu, dodajemy miód. Chwilę wszystko gotujemy, a następnie zbieramy płyn i przelewamy gorący do słoików. Ja z takiej ilości zebrałam ponad litr soku.
Gdy już sok będzie zebrany zakręcamy słoiki.
Teraz pora na owoce. To jest nasz dżem. Go również przekładamy do słoików, które później zakręcamy.
Następnie gotujemy w garnku wodę (wysokość wody - do połowy wysokości słoika). Gdy woda będzie gorąca, wstawiamy słoiki i pasteryzujemy je pod przykryciem ok. 15 minut.
Gorące słoiki odwracamy do góry dnem do wystygnięcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie zajrzałeś.