Cześć!
Dawno już tutaj nic nie publikowałam.
Dlatego chcę za to przeprosić Was kwiatami.
Dokładniej różami.
I to takimi nie całkiem zwyczajnymi.
Mam nadzieję, że przeprosiny zostaną przyjęte ;)
ok. 12 sztuk
Na początek:
250g mąki żytniej (typ 720)
1/2 kostki drożdży
1/2 szklanki letniej wody
1 łyżka cukru
Później:
ok. 150g mąki żytniej (typ 720)
1 jajko
1/2 szklanki letniej wody
100g cukru
1 łyżka oleju rzepakowego
Dodatkowo:
4-5 średnich jabłek
mąka żytnia do podsypywania
Na początek:
Mąkę (250g) wsypujemy do miski. Robimy w niej zagłębienie w które wkruszamy drożdże. Dodajemy łyżkę cukru i pół szklanki wody. Lekko mieszamy, by drożdże się rozpuściły. Odstawiamy na ok. 20 minut w ciepłe miejsce.
Później:
Gdy drożdże zaczną pracować dodajemy resztę mąki, jajko, wodę i cukier. Zagniatamy. Na końcu dodajemy olej dalej ugniatając ciasto.
Gdy ciasto będzie dość elastyczne i będzie dość łatwo odchodzić od miski, przykrywamy je lnianą ściereczką i odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce.
W czasie gdy ciasto będzie wyrastało szykujemy jabłka. Kroimy je na ćwiartki, wydrążamy gniazda nasienne i kroimy w cienkie plasterki (jak na fotce powyżej).
W garnku nastawiamy wodę. Gdy zacznie się gotować dodajemy plasterki jabłek. Gotujemy je chwilę, do momentu aż zmiękną na tyle by można było je wyginać bez obawy, że pękną. Miękkie jabłuszka odcedzamy na sitku i zostawiamy do wystygnięcia.
Wyrośnięte ciasto lekko zagniatamy. Rozwałkowujemy je dość cienko (musimy je dość obficie podsypywać mąką, by się nie kleiło). Z placka wycinamy paski mniej więcej o wymiarach 20-25cm na 5 cm.
Na każdym pasku przy dłuższej krawędzi układamy plasterki jabłek, tak by zachodziły na siebie i leciutko wystawały ponad krawędź ciasta (pokazane na zjęciu).
Dolną dłuższą "wolną od jabłek" krawędź zawijamy tak, by zachodziła na plasterki jabłek.
Zawijamy ciasto z jabłkami zaczynając od jednej z węższych krawędzi. W ten sposób powstaje róża.
Gotowe babeczki możemy od razu przekładać na blaszkę lub włożyć je w papilotki czy w foremki do muffinek (będziemy pewniejsi, że róża utrzyma kształt).
Takie róże pieczemy w nagrzanym do 180st. C piekarniku ok. 30-35 minut.
Po upieczeniu i wystygnięciu możemy posypać je cukrem pudrem.
Fajnie widzieć tutaj nowe przepisy :) Róże wyglądają perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuń